Rano opuszczamy Siem Reap, mijając po drodze dziesiątki motorków i tuk-tuków kierujących się do Angor Wat. Tam, gdzie dziś jedziemy nie zapuszcza się wielu turystów-trochę za daleko na motor czy tuk- tuka ( 120 km na północny wchód od Siem Reap) a samochodów jest tu niewiele, za taką przyjemność życzą sobie 100 dolarów, co jak na tutejsze warunki jest naprawdę sporo. Poza tym Koh Ker ze swoją tajemniczą i przerażającą otoczką przez wiele lat był zapomniany, niedostępny dla turystów, położony na zaminowanym, trudnym terenie, w głębi dżungli, bez dojazdowej drogi. Turystom udostępniono go dopiero w 2002 r.ale nadal popularność ma jeszcze przed sobą. Już parę kilometrów za Siem Reap krajobraz zmienia się nie do poznania. Przejeżdżamy przez pola ryżowe i plantacje bananowców, mijając setki skromnych domów wybudowanych na palach- w tym rejonie potrafi naprawdę padać. Dziś niedziela, nie widać więc pracujących w polu rolników, ale wzdłuż drogi gdzieniegdzie sprzedają grillowany ryż albo gotowaną kukurydzę .
poniedziałek, 17 lipca 2017
Dzień siódmy.Prawdziwa Kambodża. Koh Ker- niezwykła piramida w królestwie świątyń.
Rano opuszczamy Siem Reap, mijając po drodze dziesiątki motorków i tuk-tuków kierujących się do Angor Wat. Tam, gdzie dziś jedziemy nie zapuszcza się wielu turystów-trochę za daleko na motor czy tuk- tuka ( 120 km na północny wchód od Siem Reap) a samochodów jest tu niewiele, za taką przyjemność życzą sobie 100 dolarów, co jak na tutejsze warunki jest naprawdę sporo. Poza tym Koh Ker ze swoją tajemniczą i przerażającą otoczką przez wiele lat był zapomniany, niedostępny dla turystów, położony na zaminowanym, trudnym terenie, w głębi dżungli, bez dojazdowej drogi. Turystom udostępniono go dopiero w 2002 r.ale nadal popularność ma jeszcze przed sobą. Już parę kilometrów za Siem Reap krajobraz zmienia się nie do poznania. Przejeżdżamy przez pola ryżowe i plantacje bananowców, mijając setki skromnych domów wybudowanych na palach- w tym rejonie potrafi naprawdę padać. Dziś niedziela, nie widać więc pracujących w polu rolników, ale wzdłuż drogi gdzieniegdzie sprzedają grillowany ryż albo gotowaną kukurydzę .
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Podróż powrotna i powakacyjne refleksje..
Można było zrobić to inaczej- chociażby kupić bilet lotniczy bezpośrednio z Koh Samui do Bangkoku, albo podróż rozłożyć na dwa dni. Ale gdy...
-
Dziś mieliśmy luźniejszy dzień. W zasadzie odkąd opuściliśmy Bangkok czuję się jak na prawdziwych wakacjach, ale dziś to był naprawdę chill ...
-
Można było zrobić to inaczej- chociażby kupić bilet lotniczy bezpośrednio z Koh Samui do Bangkoku, albo podróż rozłożyć na dwa dni. Ale gdy...
-
Wyjeżdżamy wcześnie rano w kierunku granicy z Kambodżą. Większość ruchu odbywa się przez granicę w Poipet, tam kierują się wszystkie autobus...